Deszczowy poranek nie zapowiadał tak udanego dnia. Chodzenie po mokrym lesie też nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy. Ale czego się nie robi dla przygody ;)
Po wypadzie z grupą Erasmusa, sam mam ochotę na wyjazd na stypendium. Jest to zdecydowanie zaraźliwe.
Kilka zdjęć naprawdę udanych. Szczególnie to ze szklanką dębowego i ostatnie. Czym robisz zdjęcia?
OdpowiedzUsuńW tym przypadku był to Canon 1ds II, Sigma 50mm f1.4
OdpowiedzUsuń